„Chleb i Wino” to najnowszy projekt Ireneusza Stańczyka – restauratora i hotelarza, który od niemal trzech dekad rozwija swoją działalność w Uniejowie.
– W gastronomii jestem od 1996 r. – mówi. – Próbowałem rozmaitych specjalności, prowadziłem różne lokale i zawsze starałem się eksperymentować, testować nowe pomysły, weryfikować, czy się sprawdzają.
Tą metodą, opartą na pasji i otwartości, Ireneusz Stańczyk trafił do świata cukiernictwa. W jego nowym lokalu serwowane są smakowite ciasta, designerskie słodkości, świeży chleb, bułki oraz pizza. Wszystko w znakomitej lokalizacji, niemal na wprost wejścia do kompleksu termalno-basenowego „Termy Uniejów”, gdzie przez większą część roku przewijają się tysiące gości.
– Oprócz słodyczy mamy świeży chleb, bułki, a także pizzę. A wino? Jest oczywiście – uniejowskie – podkreśla właściciel.
Realizacja nowego przedsięwzięcia była możliwa również dzięki Funduszom Europejskim. Uniejów od lat uchodzi za wzór skutecznego wykorzystywania unijnego wsparcia, a za przykładem gminy poszło wielu przedsiębiorców. Bezzwrotne dotacje to ogromne wsparcie – pozwalają na odważniejsze inwestycje i wprowadzanie nowoczesnych rozwiązań.
Ireneusz Stańczyk zaprojektował „Chleb i Wino” w systemie modułowym – lokal o powierzchni 144 m² został wyposażony w nowoczesne zaplecze kuchenne według własnego pomysłu. Ważnym elementem inwestycji było także zainstalowanie paneli fotowoltaicznych. Dzięki temu restauracja korzysta z odnawialnej energii – co przynosi korzyści nie tylko finansowe, ale i środowiskowe. A w Uniejowie, pierwszym w Polsce uzdrowisku termalnym, troska o czyste powietrze ma wyjątkowe znaczenie. Kuracjusze i goście Term mogą tu oddychać pełną piersią!
Właściciel z dumą oprowadza po kuchni i pokazuje nowoczesne urządzenia, w tym chłodnię i mroźnię. – Dzięki nim możemy m.in. stosować odroczony wypiek – tłumaczy. – To technologia pozwalająca na opóźnienie fermentacji ciasta poprzez schłodzenie uformowanych kęsów. W ten sposób kontrolujemy dojrzewanie i rozrost ciasta, a następnie wypiekamy je w dogodnym czasie.
Pasja do pieczenia towarzyszy mu od najmłodszych lat. – Zamiłowanie do słodkich wyrobów wyniosłem z domu. Mama dużo piekła, a ja z rodzeństwem jej pomagaliśmy. Pamiętam, jak tarłem w makutrze jajka i ser na domowy sernik czy jabłecznik. Takie wspomnienia zostają na całe życie – mówi Ireneusz Stańczyk.
Dziś, jako doświadczony restaurator, doskonale wie, jak ważni są ludzie w zespole.
–Dla mnie najważniejsze jest to, jakim ktoś jest człowiekiem — szczególnie cenię uczciwość. Fachu można nauczyć się od mistrza – podkreśla. Zwraca też uwagę, że w cukiernictwie i piekarnictwie coraz większe znaczenie ma talent plastyczny, bo forma i kolor produktów są równie ważne, co ich smak.
Ireneusz Stańczyk nie spoczywa na laurach – stale poszukuje nowych rozwiązań i zgłębia tajniki swojego fachu. – Cały czas się uczę. Coraz więcej wiem, ale wciąż rodzą się pytania, które staram się zrozumieć i wykorzystać – przyznaje.
W Uniejowie, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, „Chleb i Wino” to miejsce, które pachnie domowym ciastem, świeżym chlebem i pasją do tworzenia czegoś wyjątkowego.