Gabriela Lacelt – pizzeria Pico Bello

Są takie miejsca, w których smak zapada w pamięć już przy pierwszym kęsie. Tak właśnie działa Pico Bello – pizzeria z Uniejowa, w której pasja do gotowania łączy się z rodzinnym ciepłem i lokalnym kolorytem. Za wszystkim stoi Gabriela Lacelt – kobieta serdeczna, pełna energii, która wie, że sekret smaku zaczyna się od serca.

W karcie Pico Bello królują pizze – aż 42 rodzaje, od klasyków po oryginalne kompozycje z lokalnym akcentem. Jedną z najbardziej uniejowskich jest pizza Termy Uniejów z kiszonym ogórkiem na bazie wody geotermalnej. Do wyboru są trzy wielkości: 28, 40 i 50 cm, a wszystkie wypiekane są na puszystym, grubym cieście.

Ale to nie tylko pizza – menu kryje również makarony i klasyczne dania obiadowe, podane z włoską nutą. Kurczak w sosie pomidorowo-śmietanowym czy kotlet gorgonzola to tylko niektóre z dań, które cieszą się niesłabnącą popularnością.
– Wszystko przygotowujemy na miejscu, od podstaw. Sosy gotujemy nawet osiem godzin – mówi właścicielka. Smak ma tu znaczenie pierwszorzędne – i to się czuje.

 

Gabriela przez sześć lat zdobywała doświadczenie w pizzerii w Turku. W 2013 r. postawiła wszystko na jedną kartę i wynajęła duży lokal przy ul. Sienkiewicza, w którym kiedyś mieściła się rozlewnia mleka. – Gdy weszłam tam pierwszy raz, byłam przerażona. Puste wnętrze, w których hulał wiatr. Ale mój mąż, właściciel firmy budowlanej, stworzył z tego miejsca przytulny lokal. Bez niego nie udałoby się.

– Kocham ludzi i uwielbiam robić coś dla innych. Zawsze wiedziałam, że będę prowadzić swój biznes – mówi. I właśnie ta miłość do gości wyróżnia Pico Bello. Potwierdziła to komisja Festiwalu Smaków. Jeden z jurorów powiedział do Gabrieli: „Masz smak. Masz polot do gastronomii.” – Te słowa pamiętam do dziś – przyznaje.

Festiwal Smaków organizowany przez Gminę Uniejów to ważne wydarzenie dla lokalnej gastronomii – w tym roku odbyła się już XII edycja imprezy, która przyciąga tłumy gości i motywuje restauratorów do kulinarnych kreacji. W 2022 r. Pico Bello zdobyło Lilię Smakosza – efektowny dyplom za pierwsze miejsce w kategorii danie główne, który wisi na honorowym miejscu . Goście coraz częściej wybierając restaurację, zwracają uwagę na takie sukcesy.

Gabriela Lacelt nie osiada na laurach – myśli o wprowadzeniu do menu jagnięciny. – Wychowałam się na niej. Mój tata hodował owce. To mięso trudne do przyrządzenia, ale wyjątkowe. Tak jak Pico Bello – miejsce, które tworzą ludzie z pasją.

– Dziś, żeby się utrzymać na rynku, trzeba mieć zespół. Cenię swoich pracowników – podkreśla właścicielka. W Uniejowie konkurencja nie śpi, ale Pico Bello trzyma się mocno – bo tu wszystko kręci się wokół smaku. I serca.

Gabriela wychodzi z założenia, że w gastronomii – tak jak w życiu – warto inwestować. I być przygotowanym na każdy gust. Dlatego w Pico Bello karta jest tak różnorodna: 42 rodzaje pizzy to nie przypadek, ale efekt świadomego wyboru. – Każdy ma inny smak. Ktoś woli klasykę, ktoś szuka nowości. A ja chcę, żeby każdy wyszedł stąd zadowolony – podkreśla właścicielka.

Obok pizzy są też makarony, domowe obiady i dania, które pozwalają zatrzymać się na chwilę – bez pośpiechu, w przyjaznej atmosferze. Pico Bello to miejsce, które nie tylko karmi, ale też buduje relacje. I może właśnie dlatego tak dobrze smakuje.

 

Skip to content