Na początku marca, a dokładniej 7 marca minęła 13. rocznica śmierci Włodzimierza Smolarka – legendy polskiego futbolu, jednego z bohaterów Mistrzostw Świata w 1982 r oraz patrona kompleksu boisk piłkarskich w Uniejowie.
Piłkarski talent i droga do sukcesu
Włodzimierz Smolarek urodził się 16 lipca 1957 r. w Aleksandrowie Łódzkim. Dość szybko jego talent został dostrzeżony, a on sam trafił do Widzewa Łódź, gdzie stał się jednym z czołowych zawodników złotej ery klubu. W barwach Widzewa zdobył m.in. dwa Mistrzostwa Polski (1981, 1982), był także ważnym filarem drużyny w rozgrywkach europejskich.
Bohater Mundialu
Chociaż kontynuował karierę również za granicą: w niemieckim Eitrachcie oraz holenderskim FC Utrecht, bez wątpienia to występy w reprezentacji Polski przyniosły mu największą sławę. W barwach biało-czerwonych wystąpił 60 razy i zdobył łącznie13 bramek. Był także jednym kluczowym zawodnikiem drużyny, która w 1982 r. wywalczyła podium (trzecie miejsce) w Mistrzostwach Świata.
Życie po zakończeniu kariery
Włodzimierz Smolarek nigdy nie zrezygnował z futbolu. Po oficjalnym zakończeniu kariery piłkarskiej, pracował jako trener młodzieży w Holandii, pomagając rozwijać przyszłe talenty. Był też ostoją i wsparciem dla syna Ebiego Smolarka, który również grał w barwach biało – czerwonych i osiągał sukcesy na arenie międzynarodowej.
Odejście i pamięć
7 marca w 2012 r. Włodzimierz Smolarek odszedł nagle w wieku 54 lat. Jego śmierć była ogromnym ciosem zarówno dla rodziny jak i polskiej piłki. Został pochowany w Aleksandrowie Łódzkim, ale pamięć o nim pozostaje wciąż żywa.
W Uniejowie, z uwagi na ogromny talent piłkarza, ale też wieloletnią przyjaźń z burmistrzem Uniejowa Józefem Kaczmarkiem, imieniem Włodzimierza Smolarka nazwano kompleks boisk termalnych.
Oficjalne otwarcie kompleksu z udziałem Ebiego Smolarka nastąpiło w maju 2012, a mecz rozegrali wówczas zawodnicy miejscowego MGLKS-u oraz Gwiazdy Canal+. Niestety Włodzimierz zmarł niedługo przed inauguracją, ale miał udział w powstaniu boisk. Ma na trybunie zachodniej swoje podpisane krzesełko.
A.Ow.