Pod koniec maja 2022 roku w stolicy Warmii i Mazur, w Olsztynie, odbyły się Mistrzostwa Europy w Triathlonie. Do rywalizacji o tytuł Mistrza Starego Kontynentu stanęli zawodnicy Elity, U23, Juniorów, Age-Group oraz Paratriathloniści. W zmaganiach udział wzięła mieszkanka Uniejowa – Aneta Sowa.
Największa jak do tej pory impreza triathlonowa w Polsce odbyła się w Olsztynie. W Mistrzostwach rywalizowało ponad 1000 zawodników z 36 krajów. Wśród nich – mieszkanka Uniejowa – Aneta Sowa, która z dumą mogła założyć strój reprezentacji Polski i ostatecznie uplasowała się na 15. miejscu w kategorii Age Group.
Mówi się, że triathlon to przede wszystkim walka samym sobą. A było z czym walczyć, ponieważ Olsztyn zaserwował niełatwe warunki pogodowe, co nie ułatwiało startu zawodnikom.
W wodzie czułam, jak sztywniały mi palce, ale jakoś przepłynęłam te 1,5 km. Potem jeszcze 40 km na rowerze i 10 km biegu w deszczu, z podjazdami i nawrotkami. Mimo wszelkich niedogodności metę dane mi było przekroczyć – mówi Aneta.
Pomimo zimnej wody (około 13 stopni Celsjusza), deszczu i zimna uniejowska zawodniczka ukończyła rywalizację na 15 pozycji. To bardzo dobre miejsce zważywszy na fakt, że w Olsztynie zameldowali się najlepsi europejscy triathloniści i triathlonistki z całej Europy, a Pani Aneta uprawia tę dyscyplinę amatorsko.
Ogromnym plusem sportu są cudowni ludzie, których poznaję przy okazji zawodów, w których startuję. Do tego dochodzi niesamowita atmosfera, jak przed walką gladiatorów. W powietrzu po prostu wyczuwało się mnóstwo pozytywnej energii od kibiców, która napędzała i dodawała skrzydeł wszystkim zawodnikom bez względu na ich stopień zaawansowania. Korzystając z okazji składam podziękowanie dla Burmistrza Uniejowa i PGK „Termy Uniejów” za wsparcie finansowe i umożliwienie mi startu, dzięki czemu doświadczyłam tych niesamowitych emocji w Olsztynie zarówno jako reprezentantka Polski oraz mieszkanka mojego rodzinnego Uniejowa – dodaje p. Aneta.
Pani Aneto, jesteśmy z Pani dumni, składamy gratulacje i życzymy dalszych sukcesów.
A.Ow.
Foto: Archiwum prywatne.