Od samego poranka w uniejowskiej winnicy trwają prace nad zbiorem winogron.
Tuż za ruinami dawnego młyna, na zboczu łagodnie opadającym w dół, w kierunku nadwarciańskich bulwarów, rozciąga się uniejowska winnica. Teren, jaki przeznaczony został na posadzenie krzewów, obejmuje 25 arów. Sadzonki winogron pojawiły się tu 6 lat temu. Na stoku posadzone zostały odmiany szczepów Leon Milot, Regent, Cabernet Cortis, Johanniter i Bianca, a więc gatunki odpowiednie dla naszych warunków klimatycznych. Na pierwsze zbiory, wtedy jeszcze stosunkowo niewielkie, trzeba było poczekać kolejne 4 sezony.
Dziś, wśród wielu rzędów krzewów porośniętych dojrzewającymi w słońcu winogronami, znów pojawiła się wyposażona w sekatory, wiadra i skrzynki ekipa zajmująca się zbiorem owoców. Po krótkiej instrukcji, które winogrona obcinać i w jaki sposób robić to właściwie, zabrano się do pracy. Wiadra, jedno po drugim, zaczęły się szybko wypełniać. Ich zawartość przesypywano do większych pojemników, a następnie wynoszono do samochodu. I tak przez kilka godzin. Zebrane winogrona wykorzystane zostaną do produkcji wina.
Pierwsze zbiory miały miejsce w 2019 r., natomiast pierwsza próbna partia trunku powstała w 2020 roku. Powstałe wtedy wino przeznaczono do celów degustacyjnych. Zgodnie z posadzonymi odmianami, dotychczas uzyskano wino białe, czerwone i różowe w skali od słodkiego do wytrawnego.
Tegoroczne, obfite zbiory wskazują na to, że podobnie jak w roku ubiegłym, winem z Winnicy Uniejów uda się wypełnić naprawdę sporo butelek.
Opiekę nad winoroślami sprawuje gminna spółka P.G.K. „Termy Uniejów”. Również ona zajmuje się produkcją oraz dystrybucją wina. Przedsięwzięciem kieruje Ireneusz Stańczyk, kierownik Zagrody Młynarskiej.
A.Ol.