W miniony weekend osiem miejscowych restauracji walczyło o trofea Uniejowskiego Festiwalu Smaków – Lilie Smakosza 2023. Wiadomo już, kto je otrzyma.
Jak co roku, nagrodą dla najsmaczniejszego miejsca w Uniejowie – restauracji, która zdobędzie najwięcej głosów w danej kategorii, jest Lilia Smakosza. Dwóch laureatów konkursu (w kategoriach za najlepsze danie główne i najlepszy deser), wyłania 5-osobowa komisja. Dwie kolejne Lilie przyznawane są na podstawie głosów oddanych na swojego faworyta przez wszystkich odwiedzających festiwalowe restauracje.
Z okazji dziesiątej, jubileuszowej edycji Festiwalu Smaków, przygotowaliśmy dla wszystkich uczestników wydarzenia niesamowitą niespodziankę – przewodniczącą jury była najpiękniejsza kobieta polskiej kuchni – Ewa Wachowicz. Dla uniejowskich obiektów gastronomicznych biorących udział w tegorocznym konkursie była to z pewnością wyjątkowa i niepowtarzalna okazja, aby tak znakomitego Gościa poczęstować swoimi festiwalowymi daniami, zrobić sobie wspólne pamiątkowe zdjęcie oraz zamienić chociaż kilka słów z tak znaną osobistością.
Obecność niekwestionowanego autorytetu kuchni polskiej w Uniejowie sprawiła, że wszystkie restauracje starały się zaprezentować swój lokal z jak najlepszej strony, a szefowie kuchni, przygotowując konkursowe dania w składzie z burakiem ćwikłowym w daniu głównym oraz z makiem w deserze, dołożyli wszelkich starań, aby były one perfekcyjne nie tylko w smaku, ale też w wyglądzie.
W ocenie festiwalowych potraw Pani Ewie Wachowicz towarzyszyli pozostali członkowie Komisji konkursowej: Tomasz Wójcik – przewodniczący Rady Miejskiej w Uniejowie, Mirosław Madajski – zastępca Burmistrza Miasta Uniejów, Jadwiga Urbaniak z Koła Gospodyń Wiejskich w Ostrowsku oraz Agnieszka Olczyk z działu promocji Urzędu Miasta w Uniejowie.
Które potrawy najbardziej zachwyciły jurorów?
W ocenie Komisji konkursowej w kategorii Danie główne wyniki przedstawiają się następująco:
3. miejsce – Piekarnia „Chleb i Wino” – „Zapiekanka kraftowa” (14 pkt)
2. miejsce – Restauracja Herbowa – „Boćwina Arcybiskupów” (17 pkt)
1. miejsce oraz Lilię Smakosza otrzymuje Pałac Uniejów za danie: „Makaron spaghetti z pesto z czerwonego buraka” (18 pkt)
W ocenie Komisji konkursowej w kategorii Deser wyniki przedstawiają się następująco:
3. miejsce – Pizzeria Pico Bello – „Makowa wiśnia” (15 pkt)
2. miejsce – Pałac Uniejów – „Trzy światy z makiem” (20 pkt)
1. miejsce oraz Lilię Smakosza otrzymuje Przystań u Miksera za deser: „Figa z makiem” (24 pkt)
Po zakończeniu pracy Komisji konkursowej zapytaliśmy Panią Ewę Wachowicz o wrażenia z udziału w Uniejowskim Festiwalu Smaków. Oto co usłyszeliśmy:
Było bardzo smacznie. Przede wszystkim bardzo się cieszę, że praktycznie wszystkie restauracje, które brały udział w konkursie, wywiązały się znakomicie z zadania smakowego jeżeli chodzi o buraczka i o mak. Muszę przyznać, że byłam pod wrażeniem jednej z restauracji, która buraczka podała w bardzo wielu odsłonach, bo była i sałatka z buraczka, i ravioli z buraczka, i mus z buraczka, i puder z buraczka, a to wszystko było podane z bardzo smaczną, dobrze zrobioną kaczką…
Mamy też komentarz pani Ewy dotyczący deserów:
Mak jest wbrew pozorom trudnym produktem, ponieważ masa makowa jest dość ciężka, dość mdła. Restauratorzy poradzili sobie z makiem świetnie. Muszę przyznać, że zachwyciła mnie z kolei potrawa „Trzy światy z makiem”, gdzie mak był podany w trzech postaciach, w trzech smakach, ale też w trzech formach jeżeli chodzi o strukturę i temperaturę, bo było i na ciepło, i w postaci lodów, jak też w temperaturze pokojowej – fantastyczne maleńkie ciasteczko w środku z wiśnią. Smakowicie to wszystko wyglądało…
Jurorami w Uniejowskim Festiwalu Smaków są też wszyscy odwiedzający konkursowe restauracje. To właśnie oni, biorąc udział w zabawie i oddając głos na swojego faworyta decydują, do kogo tym razem trafi ich Lilia Smakosza.
Aby móc głosować na najsmaczniejszą potrawę należało zebrać minimum 5 pieczątek w kategorii Danie główne i/lub 5 pieczątek w kategorii Deser. Głos można było oddać tylko na jedną, tylko na dwie lub maksymalnie na trzy potrawy – osobno w każdej kategorii.
Kartą do głosowania w Uniejowskim Festiwalu Smaków był Paszport Degustatora. Zgodnie z Regulaminem konkursu powinien on być wypełniony tylko i wyłącznie osoby pełnoletnie. Również dane w Paszportach muszą dotyczyć osób pełnoletnich. Niestety nie wszyscy pamiętali o wpisaniu daty i złożeniu podpisu pod notatką o akceptacji Regulaminu, co spowodowało, że w urnach do głosowania znalazło się aż 14 Paszportów nieważnych. Na szczęście tych poprawnie wypełnionych oraz spełniających wszelkie wymagania zawarte w Regulaminie konkursu było łącznie 187. Wśród nich znalazło się 51 Paszportów oddających głos tylko na danie główne, 24 Paszporty, w których głosowano tylko na deser oraz 106 Paszportów wypełnionych przez Degustatorów, którzy spróbowali zarówno dania główne, jak i desery.
Które potrawy najbardziej smakowały Gościom Festiwalu? Oto wyniki:
W ocenie Gości w kategorii Danie główne wyniki przedstawiają się następująco:
3. miejsce – Przystań u Miksera – Stek z kałamarnicy (73 głosy)
2. miejsce – Pizzeria Pico Bello – Dzik w burakach (82 głosy)
1. miejsce oraz Lilię Smakosza otrzymuje Restauracja Herbowa za danie: „Boćwina Arcybiskupów” (86 głosów)
W ocenie Gości w kategorii Deser wyniki przedstawiają się następująco:
3. miejsce – Piekarnia „Chleb i Wino” – Tort makowo-czekoladowo-orzechowy z lodami makowymi (45 głosów)
2. miejsce – Pizzeria Pico Bello – Makowa wiśnia (54 głosy)
1. miejsce oraz Lilię Smakosza otrzymuje Przystań u Miksera za deser: „Figa z makiem” (66 głosów)
Zwycięzcom składamy serdecznie gratulacje, a wszystkim Restauratorom i obsłudze lokali – przeogromne podziękowania za umożliwienie tak cudownych, smakowitych spacerów uczestnikom X Uniejowskiego Festiwalu Smaków!
Na koniec zacytujemy jeszcze jednego z jurorów Uniejowskiego Festiwalu Smaków, przewodniczącego Rady Miejskiej w Uniejowie, Tomasza Wójcika, którego zapytaliśmy o najbardziej nieoczywiste danie tegorocznej edycji wydarzenia:
Wszystkie dania były nieoczywiste. Jest coś oryginalnego w tym festiwalu, że Restauratorzy i szefowie kuchni podchodzą do tematów – dość, zdawałoby się, oczywistych i codziennych, w bardzo kreatywny, oryginalny, wyjątkowy sposób, więc ci, którzy wzięli udział w Festiwalu, ci którzy spacerowali po mieście w ten smakowity weekend, mieli okazję przekonać się, jak bardzo różne zdania można wykreować z tego samego surowca. Pozostaje tylko jedno pytanie: czy pogoda była tak świetna jak dania, czy dania tak świetne jak pogoda?
Odpowiedź na zadane pytanie jest banalnie prosta – zarówno dania, jak i pogoda, były wyśmienite!
Do zobaczenia za rok!
A.Ol.
