Spycimierskie Boże Ciało stanowi zawsze duże wyzwanie w kontekście zbierania kwiatów. W tym roku w pomoc w gromadzenie kwietnego surowca zaangażowały się uniejowskie placówki oświatowe.
Kwietne obrazy usypywane na trasie Spycimierskiego Bożego Ciała od lat zachwycają, a od 2021 r. figurują na Reprezentatywnej Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego Ludzkości UNESCO. To co wyróżnia spycimierską tradycję, nie tylko w skali kraju, ale także na tle innych miejsc na świecie to zbieranie kwiatów na okolicznych łąkach i polach. Proces tworzenia zaczyna się już kilka dni przed świętem, wtedy można dotrzeć tzw. „kwietne wycieczki” czyli grupy osób, które zbierają surowiec do swoich obrazów. Każdego roku mieszkańcy stoją jednak przed dylematem – czy wystarczy kwiatów na utworzenie dywanu.
W tym roku pogoda negatywnie wpłynęła na ilość kwiatów – brak opadów deszczu sprawił, że wiele gatunków roślin nie otrzymało dostatecznej ilości wody, co wpłynęło na ich rozwój i kwitnienie. W ogrodach, na polach i łąkach gołym okiem widać, że kwiatów jest mniej.
Zadanie, jakie mieli spycimierscy parafianie nie było więc łatwe. Aby lepiej zobrazować zapotrzebowanie na roślinny materiał, warto wziąć pod uwagę, że na usypanie zaledwie 1 metra kw. kwietnego kobierca potrzeba około 250 goździków, tymczasem rodziny układają średnio od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów trasy.
Należy do tego dodać, że społeczność Spycimierza podlega typowym dla małych miejscowości trendom migracyjnym związanym z poszukiwaniem pracy oraz że wielu mieszkańców jest już w podeszłym wieku i coraz trudniej, również z fizycznych względów o pozyskiwanie surowca.
Na jednym ze spotkań organizacyjnych poprzedzających uroczystości, mieszkańcy Spycimierza poruszyli problem związany z ilością kwiatów. Padła sugestia, by gmina uzupełnienia deficyty w postaci zakupu kwiatów w kwiaciarni, co zresztą miało miejsce w latach poprzednich. Burmistrz Kaczmarek zaproponował, by w gromadzenie kwietnego materiału zaangażować młodzież i dzieci z placówek oświatowych. Zorganizowano nawet w zebranie z dyrektorami w tej sprawie. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, gdyż zarówno uniejowska szkoła jak i przedszkole mocno wsparły zasoby układających mieszkańców.
We wtorek i środę dzieci i młodzież przynosiły do przedszkola i podstawówki i kwiaty z podziałem na gatunki i kolory. Pomoc młodych okazała się bardzo cenna, gdyż ich pracy obyło się bez konieczności nabywania kwiatów z zewnątrz, a dywany zachowały swój pierwotny charakter, pozostając niemal w całości „darem natury”. Natomiast gmina dokupiła ziemię do konturowania obrazów.
Dziękujemy dyrektorom placówek – p. Piotrowi Kozłowskiemu oraz p. Milenie Nockowskiej-Bernardziak za wsparcie dla inicjatywy oraz wszystkim uczniom i ich rodzicom, którzy wzięli udział w zbieraniu kwiatów. Owo zaangażowanie ma jeszcze jedną wartość – pomaga w budowaniu lokalnej tożsamości i wzmacnia poczucie zbiorowej odpowiedzialności za lokalne dziedzictwo.
Dyrektorzy zapowiadają, że wysiłek dzieci zostanie doceniony i planują dla nich nagrody.
A.Ow.