Gwiazda kobiecego futbolu światowego wymiaru, pochodząca z gminy Uniejów – Ewa Pajor gości w Uniejowie na turnieju Pajor & Tarczyńska Visa Summer Cup 2023. Skorzystaliśmy z okazji, by zadać piłkarce kilka pytań.
Lubi Pani wracać do Uniejowa?
Ewa Pajor: Uwielbiam wracać do domu, uwielbiam tutaj być. W gminie Uniejów mieszka cała moja rodzina i każdy przyjazd jest dla mnie wielkim świętem. Wczoraj np. na zakończeniu roku w mojej byłej szkole w Wieleninie zostałam poproszona o rozdanie nagród uczniom za ich osiągnięcia sportowe. Sprawiło mi to dużo radości.
Czy jest szansa, żeby odwiedzała Pani Uniejów częściej?
E.P.: Nie wiem czy częściej, ale zawsze, kiedy będę mogła.
Jak narodził się pomysł, abyście wraz z Agatą zostały patronkami Akademii?
E.P.: Mój pierwszy trener Piotr Kozłowski stworzył Akademię w 2013 r. i od tamtej pory pozostajemy cały czas w kontakcie. W pewnym momencie doszliśmy do wniosku, że zmienimy nieco nazwę i będziemy wraz z Agatą i Ebim promować piłkę nożną, również tę kobiecą.
Wpływa Pani na wizerunek Akademii. Młode dziewczęta chcą być jak Ewa Pajor, a jak wyglądały Pani pierwsze kroki w piłce nożnej?
E.P.: Moi rodzice zawsze mnie wspierali w mojej pasji choć nie mieli czasu, by wspomagać moją karierę, wozić na treningi itp. Pomógł mi mój pierwszy trener Piotr Kozłowski, który dostrzegł mój potencjał i osobiście woził mnie na treningi m.in. do Konina.
Kilkakrotnie otrzymała Pani tytuł najlepszej piłkarki Polski. Jakie to uczucie?
E.P.: To jest coś niesamowitego. Czuję wielką dumę, ale dla mnie piłka do przede wszystkim sport drużynowy więc bez zespołu nie udałoby się osiągnąć tego tytułu.
Nazywana jest Pani Messim w spódnicy. Co Pani o tym sądzi?
E.P.: Przypięto mi tę nazwę, gdy wygrywałyśmy mistrzostwa U17 z kadrą reprezentacji. Po tym turnieju zostałam okrzyknięta „Messim w spódnicy”. To wielki piłkarz, więc porównanie jest bardzo miłe.
Jakie ma Pani plany zawodowe?
E.P.: Jestem w Volfsburgu do roku 2025 r. To druga najlepsza drużyna w Europie. Ponadto gram w reprezentacji i naszym celem jest awans na mistrzostwa Europy 2025 w Szwajcarii.
Niespodzianką tegorocznego turnieju jest utworzenie drużyny Pajor & Tarczyńska Team, w której grają dziewczynki z całej Polski, na co dzień grające z chłopcami. Są wśród nich dwie piłkarki z Uniejowskiej Akademii Futbolu. Czy pomysł tak powstałej drużyny wypalił?
E.P.: Dziewczyny od razu złapały ze sobą dobry kontakt. Mimo, że miały mało czasu, potrafią się zgrać. Ideą powołania tej drużyny jest danie szansy dziewczynkom, które na co dzień grają z chłopcami. Wiem jak to jest bo sama grałam z chłopakami.
Nie dokuczali?
Wręcz przeciwnie. Zawsze mnie wspierali, gdyby mi dokuczali, że jestem dziewczyną, pewnie był nie grała teraz w piłkę. Cieszę się, że taki team powstał i mam nadzieję, że po turnieju dziewczynki będą bardzo zadowolone.
Dziękuje bardzo za rozmowę i życzymy samych sukcesów.
A.Ow.