Twoja Gmina, Twój Urząd

Kolejne przęsło nawy odrestaurowane

Dobiegł końca kolejny etap prac konserwatorskich malowideł ściennych oraz ołtarza bocznego. Na początku tygodnia zdjęto rusztowania, a efekty zabiegów można już podziwiać.

Aktualny etap prac finansowany jest przez Ministerstwo Kultury i Sztuki. Parafia pozyskała blisko 780 tys. zł na ten cel. Prace wykonała firma STACCO-ART Moniki Bystrońskiej- Kunat, która konserwatorem malarstwa i rzeźby polichromowanej.

MALOWIDŁA ŚCIENNE

W ramach prac ściennych odsłonięto przedstawienia figuralne, które widoczne były już we wcześniejszych odkrywkach.

Mieliśmy nadzieję, że zachowały się w większym stopniu. Brakowało dużych fragmentów napisów. Niestety w dużej części musieliśmy korzystać z zachowanych niewielkich fragmentów i przekazów o przedstawieniach scen z życia Bł. Bogumiła i scen biblijnych w polichromii L. Zdziarskiego. Wykorzystaliśmy zapisy z książki Towarzystwa Przyjaciół Uniejowa z 2008 r. „ Rozśpiewały się dzwony i serca ludzi…” – podkreśla pani Monika Kunat, konserwator.

Koncepcja malowideł powstawała we współpracy z ks. Infułatem Ziemieśkiewiczem oraz przedstawicielami WUOZ w Łodzi, którzy sukcesywnie poddawali ocenie postęp prac. Podjęto decyzję o pełnej rekonstrukcji kompozycji malarskich. W oparciu o zdjęcia archiwalne, słowo pisane i po przestudiowaniu szeregu malowideł malarza, znajdujących się w innych kościołach, przystąpiono do prac projektowych, a następnie rekonstrukcji brakujących fragmentów. Koncepcja ewoluowała do ostatecznego efektu, który można od kilku dni podziwiać w Kolegiacie.

Przy okazji ubiegłorocznych prac określono układ iluzjonistycznie namalowanych sztukaterii wydzielających płyciny sklepienia korzystając z zachowanego fragmentu oryginalnej sztukaterii i zdjęć archiwalnych. Widoczny była na nich herb Arcybiskupa Gnieźnieńskiego Ł. Łubieńskiego i tenże zrekonstruowano. W pozostałych płycinach wykonano Gołębicę Eucharystyczną i symbol Chrystusa „INR” w glorii (wycięty jest w blasze i zamontowany w otworze wentylacyjnym) oraz herb Uniejowa.

Wszystkim zależało na pozostawieniu przedstawienia NMP w centralnej części sklepienia. W związku z tym powtórzono malowidło, wkomponowując je w wyznaczoną przestrzeń. Wykonano część analogicznego herbu z kapeluszem arcybiskupim, wykorzystując herb Poraj, znajdujący się na Konfesji Bł. Bogumiła. Tym samym zostało podkreślone znaczenie Bł. Bogumiła i przechowywanych w kolegiacie relikwii dla wiernych. Tym samym prace nawiązały do przedstawień opisujących życie Błogosławionego, znajdujących się na ścianach kolegiaty. Wykorzystano również herby Archidiecezji Włocławskiej i Gnieźnieńskiej. 

Z poprzednich malowideł ściennych, które wciąż są widoczne w pierwszym przęśle i w części chóru kolegiaty, zachowano anioły w spływach sklepienia. Dół ścian zdobi boniowanie, które wielkością pierwotnego opracowania ścian w postaci wyciętych w tynku boni.

Malowidło z przedstawieniem Ukrzyżowania zachowane było w stosunkowo dobrym stanie i wymagało jedynie retuszu.

obrazek

Na filarach uzupełniono i zrekonstruowano z archiwalnych fotografii ornamenty roślinne.
W proporcach wykonano symbole cechów, które w Uniejowie znajdują szczególne miejsce. W częściach, które się nie zachowały i nie były widoczne na fotografiach wykonano symbole Eucharystyczne w postaci kielicha i hostii.

Prace przy malowidłach ściennych polegały na usunięciu warstw wtórnych, skonsolidowania zachowanej warstwy malowideł i uzupełnieniu ubytków tynku. Dopiero wówczas mogliśmy przystąpić do wykonania opracowania malarskiego, którego projektowanie było wnikliwe i stanowiło ciągły proces do końca tegorocznych prac.  Z niecierpliwością czekamy na kontynuację w ostatnim etapie prac i ukończenie konserwacji i restauracji malowideł nawy głównej kolegiaty – dodaje pani Monika.

ELEMENTY OŁTARZA

Jednocześnie trwały prace w pracowni konserwatorskiej przy zdemontowanych elementach ołtarza. W tym roku ksiądz proboszcz pozyskał środki z Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi na przeprowadzenie konserwacji i restauracji ołtarza Matki Boskiej Różańcowej. Prace zostaną ukończone z końcem roku. Tu również planowana jest kontynuacja prac, o ile pozwolą na to środki.

Jeśli chodzi o zakres tychże zabiegów, po żmudnym usuwaniu licznych warstw wtórnych (przemalowania i pozłota) drewno zostało wzmocnione strukturalnie i uzupełnione specjalistycznymi żywicami sztucznymi, zachowana polichromia odpowiednio skonsolidowana i podklejona, założono zaprawy w ubytkach polichromii i złoceń. Następnie przystąpiono do wykonania złoceń na elementach snycerskich. Polichromia rzeźb zachowała się w bardzo złym stanie, ale możliwe było jej uzupełnienie w ubytkach.

Drewno ołtarza i rzeźb było w bardzo złym stanie zachowania, z dużymi ubytkami. Główną przyczyną zniszczeń była podwyższona wilgotność sprzyjająca rozwojowi owadów żerujących w drewnie. Miejscami było całkowicie zdezintegrowane i wymagało silnego wzmocnienia poprzez wprowadzenie specjalistycznych żywic sztucznych. Ten etap prac był najbardziej uciążliwy.

Jako podkreślają wykonawcy, „najtrudniejszym i zarazem najdłużej trwającym etapem prac konserwatorskich był natomiast czas usuwania wielu warstw przemalowań. Z powodu znacznego osłabienia zapraw znajdujących się na drewnie skomplikowany był dobór metod ich usuwania. Na szczęście trudy tego etapu rekompensowała nam zachowana polichromia, choć w bardzo niewielkim zakresie”.

Prace wykonywane w pracowni, choć niezwykle trudne, są o tyle łatwiejsze w planowaniu, że nie trzeba dostosowywać się do harmonogramu odbywających się Mszy Świętych i nagłych uroczystości. Niemniej wykonawcy starali się dobierać odpowiednio metody pracy, by były jak najmniej uciążliwe dla opiekujących się Świątynią i w niej się modlących.

A.Ow.