Zygmunt Skonieczny, reżyser filmowy i pisarz, wnuk właściciela wiatraka z Chorzepina (obecnie znajdującego się w Zagrodzie Młynarskiej w Uniejowie) zaprezentuje na spotkaniu autorskim w dniu 20 czerwca 2023 roku (wtorek) o godz. 9.00 w placówce Biblioteki Miejskiej w Uniejowie swoją autorską powieść „HERBEM WIATRAK”, osnutą na fascynujących dziejach tego wiatraka i młynarskiego rodu.
W uniejowskim skansenie znalazł się wiekowy, bo prawie 400-letni wiatrak, urokliwy i unikalny, cudem ocalony, ale to już tylko zabytek. Podziwiany bez emocji. A przecież w drewnianym obiekcie kwitło kiedyś bujne życie. Rodzi się więc pytanie: Jakie były dzieje tego wiekowego wiatraka w ostatnim stuleciu, kim był młynarz i jego ród z nim związany?
Chyba dobrze się stało, że pojawiła się powieść „HERBEM WIATRAK” ukazująca prawdziwą funkcję tego drewnianego urządzenia w życiu wsi. Powstała prawdziwa saga młynarskiej rodziny, barwna, bogata w emocje, ukazana na tle przemian polskiej wsi. Ongiś wiatrak, to obok dziedzica i proboszcza, symbol bogactwa, wraz z osiągnięciami cywilizacji, traci na swym znaczeniu. Przez wartką akcję, przez dramatyczne spięcia, ukazany został los rodziny od pokoleń związanej z wiatrakiem na tle dziejów ojczystych od zaborów, przez dwie wojny światowe, po Polskę niby ludową.
Postacią najważniejszą opowieści jest oczywiście młynarz, Wacław zakochany w swoim wiatraku, choć musi pracować dniami i nocami, czuwać i wciąż przebywać w jego bliskości, z narażeniem życia wobec zakazów zaborcy. Przez lat wiele ważnym był i wiatrak, i młynarz. Dlatego też tak dramatycznym następowało rozstanie, pożegnanie starego młynarza z jego wiekowym wiatrakiem. Obaj byli już zbędni. W tej powieści, młynarz to postać wartościowa społecznie i moralnie w swoim środowisku.
Prawdopodobnie czytelnik po zapoznaniu się z powieścią już inaczej spojrzy na zabytkowy wiatrak w skansenie. Nie będzie on teraz jedynie zabytkowym obiektem, ale urządzeniem przemysłowym na wsi nierozłącznie związanym z losem młynarskiej rodziny. Chwała więc tym co mądrze zatroszczyli się o bardzo wiekowy wiatrak i dobrze, że znalazł się ktoś, kto zdążył poznać i barwnie opisać dzieje młynarskiego rodu związanego z tym konkretnym zabytkiem. To tworzy całość: wiatrak i człowiek. Ocalone życie dawnej wsi – tak mówi o swojej powieści pan Zygmunt.